subskrypcja: Wpisy | Komentarze

Kleksy z ostatniej podróży

Komentowanie nie jest możliwe

Czasami los płata figle i pozwala podróżować tam,

foto-kaligrafa1

gdzie się zamarzy.

(no i jak się dobrze przyoszczędzi,

zaplanuje rok wcześniej,

w znoju i pocie zarobi na bilet…)

Oczywiście ja jadę tylko tam, gdzie stoją gotyckie katedry.Toledo-kaligrafDo Arabii nigdy mnie nie ciągnęło,

bo w Europie jest mój domek i wszystko, co kocham.

Niestety ta sama ziemia przyciągała przed wiekami też Arabów więc swoje piętno też tu odcisnęli.

foto-kaligrafa14

Dziś również próbują się panoszyć

stawiając już mniej wyrafinowane budowle, głównie proste meczety i woniejące inaczej – lokale  z kebabem.

Tak więc mowa o Hiszpanii – jakżeby inaczej!

plazadeE-kaligraf

Jakoś nie potrafię przeżyć roku nie odwiedzając ziemi, na której człowiek gania byka albo byk człowieka.

foto-kaligrafa23

W związku z tym…

trzeba czasem bardziej uważać, gdy się robi postoje na siku.

Bo czasem jest byk bez areny (do korridy),

a czasem stoi sobie sama arena i nie ma w niej akurat  żadnej rogacizny.

foto-kaligrafa15

Czas przyznać, że  w Hiszpanii nie mniej ważne są wybrzeża:

foto-kaligrafa20

Choć oczywiście jak się jeździ z potomstwem

to trzeba zadbać i o wielką wodę (morze, ocean) i tę mniejszą pod samym hotelem.

foto-kaligrafa2

Jeśli Hiszpania-

to przede wszystkim plaże.

I jakoś nikt tu nie palikuje wiatrochronem  hektara swego terytorium do wyłącznej, prywatnej dyspozycji

foto-kaligrafa4

I może dlatego ta miejska plaża w San Sebastian uważana jest za drugą najpiękniejszą na świecie.

(Odnajdźcie mnie wzrokiem! Podpowiedź- leżę na kolorowym ręczniku!)

Z plaż Kraju hiszpańskich Basków, daliśmy też susa do ich francuskich pobratymców.

A konkretniej do Biarritz, gdzie swego czasu zatrzymał się Henryk Sienkiewicz, Zbigniew Herbert…

foto-kaligrafa22

choć ponoć to wyjątkowe miejsce najbardziej ukochał sobie…

Adolf Hitler, zażywając serdecznej gościny od miejscowej ludności.

Ze złotych plaż i lazurowych zatok

przenieśliśmy się wprost na pustynny step:

foto-kaligrafa13

To wciąż Hiszpania i to na 40 tysiącach hektarów krajobrazowego parku Bardenas Reales.

Owszem widoki były oszałamiające, ale trudno zapomnieć, że w tych samych skałach i piaskach pochowały się inne bogactwa

foto-kaligrafa12

fauny: węże, żmije, jaszczury, skorpiony a nawet jakiś gatunek tarantuli.

Czy muszę dodawać, że nie chciałam nawet wychodzić z samochodu?

No ale skoro rodzinka wciąż mi uciekała z auta, to i ja, chcąc nie chcąc,

dreptałam za nimi głośno tupiąc, żeby wszystko co się rusza uciekło przed nami i nie wpełzło do nogawek.

Smakosze domagać się pewnie będą wzmianki o kulinarnym bogactwie kraju:

pulpo_kaligrafa

foto-kaligrafa25

Ale mnie akurat widok odnóży, szczypców, oczów, przyssawek

jakoś mniej pociąga, więc pozostaję przy sałatkach, mięsach wiadomego  pochodzenia, winie (Rioja!) i dobrej kawie.

foto-kaligrafa18

Pora wspomnieć, że to nie jest kraj dla amatorów telewizji i domatorów uzależnionych od fejsbuka,

bo tu wciąż coś się dzieje

a fiesta fiestę pogania.

foto-kaligrafa7

foto-kaligrafa6

I nawet jak już wszyscy udadzą się na sjestę albo na przekąski do barów tapas,

to zawsze trafi się jakiś pirat

foto-kaligrafa5

MIM

kaligrafbezglowy

albo posągowy Cervantes z obstawą:

kaligraf_Cervantes

A nawet gdyby…

 dziwnym trafem

tego wszystkiego nam na wakacjach zabrakło,

to trzeba czasem po prostu wyjechać.

I to gdzieś, gdzie widok z okna jest zupełnie inny

niż przez 350 dni w roku.

foto-kaligrafa3

Codziennie z okna naszego hotelu w San Sebastian obserwowaliśmy ocean.

Wschody, zachody słońca, burze i trzeszczące upały dawały tak niesamowite spektakle barw, że chciało się krzyczeć „chwilo trwaj, jesteś tak piękna!!”

Oczywiście  był też w tym jakiś smutek, bo wiedzieliśmy, że nie „zasłużyliśmy” na tej krajobraz. W innym się urodziliśmy  i w innym  zemrzemy.

Chciałoby się móc zwinąć takie okno i schować razem z tymi widokami do walizki. 

Rozłożyć przed niewierzącymi znajomymi, przyjaciółmi…

i filuternie spytać: „A Ty tak serio nadal nie wierzysz w Boga?”

Comments are closed.